Z Ujazdowa jestem...

O książce ​O czym jest książka Miejscem akcji jest nieistniejąca już IV kolonia domków fińskich, oraz kolonia III, która nadal jest tam, gdzie była, budynki szkoły podstawowej numer 12 ( stary i nowy), przedszkole na Osiedlu, park Agrykola, baseny Legii, liceum Batorego i wiele innych miejsc w Śródmieściu Warszawy od Uniwersytetu Warszawskiego po Park Łazienkowski. Książka stanowi zbiór obrazów, refleksji i wspomnień autorki z codziennego życia mieszkańców Ujazdowa w rytmie zmieniających się pór roku. Mamy wiosnę z pracami w ogródkach, świętami wielkanocnymi, kiermaszami książek w Alejach Ujazdowskich, koniec roku szkolnego i początek wakacji. Dowiadujemy się co dzieci robiły w wolnym od nauki czasie, kiedy nie było jeszcze komputerów i internetu, a dostęp do telewizji był rzadkością ( Baby z jajami ) i ubrania ( babka z amerykańskimi ciuchami w walizce ). Wraz z dorastaniem autorki i jej przyjaciół zajrzymy do ich pamiętników, poznamy idoli nastolatek i sposoby manifestowania uwielbienia dla nich, zajrzymy na prywatki lat sześćdziesiątych, posłuchamy muzyki tamtych lat i udamy się do starych kin i teatrów. W czasach studenckich będziemy szukać piwa „na trakcie”, a latem wyjeżdżać na Mazury na żagle i do leśniczówki, do Zakopanego i Jastarni, żeby się opalać i bawić w „Domu Zdrojowym”. Wraz z nadejściem jesieni wrócimy do nauki, dowiemy się paru rzeczy o ówczesnych programach nauczania, klasówkach, egzaminach i wywiadówkach, a z nadejściem zimy odwiedzimy lodowisko, tory saneczkowe i skocznie, a także dowiemy się czym były „kańki” i „melo”. Książka stanowi zbiór obrazów, refleksji i wspomnień autorki z codziennego życia mieszkańców Ujazdowa w rytmie zmieniających się pór roku lat 50. i 60. ​Obrazy z przeszłości spinają „tu i teraz” telefoniczne rozmowy z jej przyjaciółką, w których niebagatelną rolę odgrywa pies Colin.