Jestem dzieckiem anioła
Legimi
Stanisław Sierko zabiera nas na wędrówkę, nad którą czuwa Anioł Stróż. To czuwanie chłodne, wyrachowane, biorące się z obowiązku, nie z miłości. Słodki anioł z dzieciństwa zawodzi. Przegrywa z prawami młodości, logiką nauki i ludzkim czasem. Rozmywa się w narkotycznym śnie i alkoholowych majaczeniach, by w końcu zostawić po sobie pustkę. W zapełnieniu pustki nie pomaga studiowanie Biblii, wizyty w kościele, rozmowy z kapłanami, pieniądze, ziemska miłość. Resztki wiary w Anioła Stróża nakazują poszukiwania anielskości w domowych sprzętach, spotykanych ludziach, by odnaleźć ją w ciszy gminnych cmentarzy. Smutna ta anielska wędrówka Stanisława Sierko. Smutne te sierkowate anioły. Nadzieja w tym, że mamy alternatywę, mamy wolną wolę i szansę na znalezienie trzeciej drogi. Dorota Piechowska *** Stanisława znam od wielu lat. Zwykle nasze ścieżki krzyżowały się w drukarniach. Ciągle coś zlecaliśmy do druku. Teraz spotykamy się w nieco innej sytuacji. Stasiu coś napisał i zebrał w tomik. Ja zaś jestem wydawcą jego poezji. Poezji pełnej wrażliwości i ważnych przemyśleń. Są to wiersze pełne nostalgii i zadumy nad światem. Autor operuje symboliką, wciągając i nas do refleksji. Czasem sypie swoim specyficznym poczuciem humoru i wtedy pod nosem gości nam uśmiech. Ciepło emanujące z wierszy zostało podkreślone postaciami aniołów z obrazów Zosi Sumczyńskiej. Więcej opisów i słów o Stasiowej Poezji znajdą Państwo w Posłowiach na stronach 93 i 94. Zapraszam do lektury i rozważań. W każdym z nas tkwią podobne uczucia, które czasem tak trudno wyrazić. Kończę, cytując Stasiowe „brzdęk”. Lech J. Zdrojewski
12.00 PLN