Kerol i mężczyzna z bramy
Legimi
"Stanisław Saryusz-Żylaki mozolnie wspinał się po schodach. — Schody są jak pudełko czekoladek — powiedział. — Nigdy nie wiesz, dlaczego właściwie nie są ruchome i trzeba po nich włazić. Przystanął na moment i głęboko się zamyślił. — Właściwie to chyba nie mam racji. Muszę wymyślić coś innego." - fragment
14.19 PLN